Down Where It’s Wetter Pt 3

W dół, gdzie jest mokra PT 3

Każdej nocy przebijają się w wątpliwości, aby sprawdzić, czy obietnica jest utrzymywana. W sprawie powrotu ich kochanka. Dziki. Mądry. Ten, którego odległość sprawiła, że ​​ich serce było podbite. Rosnąc fondy każdego dnia, dopóki nie myśleli o niczym innym. Ten, kto obiecał, że to wszystko będzie tego warte. Ale to było lata temu. Inne myśli zaczęły wbić się. Przechodząc jak statki, które od czasu do czasu zobaczyły ich, wtrącając się w ich nocną modlitwę pod gwiazdami. Żagle kłęcząc się od podmuchu niedowierzania załogi. Zahartowane dusze drżące w falsetto chóru kościoła. Usta agape. Kończyny zamrożone. Unosząc się przez potężną bestię, która chciała być tylko w pokoju. Ale załoga na tych statkach nigdy nie przestałaby mówić. Mówienie każdemu, kto by słucha. Natychmiastowy klasyk dla szorstkich marynarzy, którzy myśleli, że to wszystko widzieli. Rzeźbienie i lakierowanie opowieści w tawernach w całym hrabstwie. „Okrągłe stoły kuchenne z rodziną i przyjaciółmi. Przed snem z najmłodszymi. Szerokie oczy szukające ich czarnej twarzy ekscytującej odrobiny terroru z wysokich morza. I żadna z osób, które usłyszały tę opowieść - opowiadane i retold - nigdy nie wiedziałoby, że ich taniec z niebezpieczeństwem był bolącą opowieścią o nadziei i tęsknoty ...